Dla niedowidzącychRozmiar tekstu: AAA
Orlen chce rozpocząć na Ukrainie dwa projekty poszukiwawcze

22-12-2010  

​Ukraina to drugi, po szelfie łotewskim, zagraniczny kierunek poszukiwań złóż węglowodorów przez PKN Orlen. Prezes Orlen Upstream zapewnia, że był to kierunek rozważany w Orlenie od dłuższego czasu. - Rozmawialiśmy i analizowaliśmy także projekty na ukraińskim rynku prywatnym. Z różnych powodów nie doszły one do skutku i uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie podjęcie współpracy z firmami państwowymi - mówi portalowi wnp.pl Wiesław Prugar.
 
Jakie Orlen ma plany wobec poszukiwań ropy i gazu na Ukrainie?
 
O Ukrainie myśleliśmy już od pewnego czasu - postanowiliśmy spróbować wspólnie z firmami ukraińskimi poszukać projektów, gdzie moglibyśmy rozwijać nasze kompetencje. Po ogólnych ustaleniach z Ministerstwem Środowiska mamy teraz podjąć bezpośrednie rozmowy z państwowymi spółkami co do wyboru lokalizacji pierwszych wspólnych inwestycji. W najbliższych tygodniach nasza ekipa techniczna pojedzie przyjrzeć się konkretnym projektom.
 
Dajemy sobie dwa-trzy lata, aby odpowiedzieć na pytanie: czy warto zainwestować tam na większą skalę. W tej chwili myślimy o tym, aby rozpocząć jeden projekt czysto poszukiwawczy i drugi nieco bardziej zaawansowany, czyli będący już na pewnym etapie rozpoznania, np. po pierwszych odwiertach. Nie jest też wykluczone, że będziemy angażować się w rozwój projektu już pracującego, natomiast będzie to zależeć od tego, co przedstawią nam ukraińscy partnerzy. Jesteśmy zainteresowani także projektami, w których moglibyśmy być operatorem.
 
Czy w grę wchodzą tylko partnerzy państwowi?
 
Rozmawialiśmy i analizowaliśmy także projekty na ukraińskim rynku prywatnym. Z różnych powodów nie doszły one do skutku i uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie podjęcie współpracy z firmami państwowymi.
 
Ze strony rządu ukraińskiego widzimy bardzo dużą chęć współpracy i otwartość na inwestorów. Wielokrotnie słyszeliśmy zapewnienia, że zależy im na spółkach o ugruntowanej renomie. Tamtejszy rynek potrzebuje doinwestowania i my w tym również upatrujemy szansę na rozwój.
 
Ukraina szuka także inwestorów na złoża na Morzu Czarnym...
 
Takich inwestycji nie bierzemy pod uwagę. Są to bowiem bardzo trudne projekty, wymagające znacznie większych nakładów finansowych. My wolelibyśmy skupić się na nieco mniej ryzykownych kierunkach, takich jak choćby Ukraina Zachodnia czy Połtawa, czyli regiony które znamy lepiej pod kątem geologicznym choćby z racji analogii do naszych obszarów poszukiwawczych.
 
Jakie kwoty są przewidziane na ukraińskie projekty?
 
Wszystko będzie zależało od konkretnych projektów, które w najbliższym czasie wyselekcjonujemy wspólnie z partnerami ukraińskimi. W tej chwili za wcześnie podawać kwoty. Decyzję o zaangażowaniu kapitałowym, poprzedzać będzie etap wnikliwych analiz i ekspertyz wykonanych przez naszych ekspertów.
 
źródło: wnp.pl (Marcin Szczepański) - 22-12-2010

Powrót
 
 
 

Marki Grupy ORLEN