Dla niedowidzącychRozmiar tekstu: AAA
Wielka nadzieja Polski B

06-02-2012  

Zasoby gazu łupkowego są ogromną cywilizacyjną szansą dla regionów Polski, które do tej pory byty gospodarczo zaniedbane. Dzięki zasobom niekonwencjonalnym na Pomorze, Warmii, Mazury, Mazowsze i Lubelszcz
 
Gigantyczne złoża surowców w łupkach odkryto w Polsce właśnie tam, gdzie dotychczas gospodarka rozwijała się wolniej. Pomorze i Mazury to do dziś w dużym stopniu wyludnione, często popegeerowskie wsie, gdzie nie ma pracy ani nadziei na lepsze jutro. Lubelszczyzna i Podkarpacie to część tzw. ściany wschodniej, czyli Polska B, a więc rejony gospodarczo najbardziej zapóźnione.
 
Odkrycie pokładów gazu łupkowego to dla tych regionów szansa na pracę, zwiększenie dochodów z lokalnych po-datków, rozwój infrastruktury, zwłaszcza drogowej. To także możliwość podniesienia kwalifikacji i zdobycia dodatkowych dochodów dla mieszkańców gazonośnych terenów. Według prognoz amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej na tych terenach znajduje się. ponad 5,3 bln m sześć, gazu łupkowego. W marcu br. prawdopodobnie poznamy pierwsze polskie szacunki Państwowego Instytutu Geologicznego dotyczące zasobów łupkowych. Wtedy będzie można precyzyjniej ocenić i zaplanować możliwości związane z eksploatacją złóż niekonwencjonalnych.
 
Jednak nie dziwnego, że już teraz lokalne społeczności coraz bardziej nimi się interesują. W regionalnej prasie na Pomorzu, Mazurach i Podkarpaciu ukazuje się coraz więcej artykułów poświęconych temu tematowi. Nie brakuje oczywiście wątpliwości, czy pozyskiwanie gazu z łupków jest bezpieczne. Firmy, które dokonują wierceń, zapewniają, że żadnych szkód dla środowiska nie będzie, za to korzyści płynące spod ziemi będą dla regionu kolosalne.
 
Według ostrożnych szacunków rodzime wydobycie gazu w ciągu najbliższej dekady przewyższy całe krajowe zapotrzebowanie na ten surowiec. Według optymistycznych prognoz będziemy wydobywali cztery razy więcej, niż potrzebujemy.
 
Źródło: Gazeta Polska Codziennie, nr str.: 8, 2012-02-06, autor: Marek Michałowski

Powrót
 
 
 

Marki Grupy ORLEN